Zaczyna się od bólu gardła, łamania w kościach i ogólnego rozbicia – myślisz, że rozkłada cię grypa, a tymczasem takie same objawy daje zarażenie się mononukleozą. A konkretnie wirusem Epsteina-Barr (EBV). Wirus przenosi się przez ślinę, m.in. podczas całowania.
Wbrew pozorom, to nie dorośli są najbardziej narażeni na zarażenie, lecz małe dzieci i młodzież. Maluchy zarażają się, biorąc do buzi wspólne zabawki, czy pijąc z cudzej szklanki. Wśród młodzieży mononukleoza rozprzestrzenia się w okresie dojrzewania, podczas pierwszych pocałunków. Stąd właśnie wzięło się potoczne określenie mononukleozy – choroba pocałunków.
Wirus wnika do ślinianek i w nich się namnaża. Jest obecny w ślinie dużo wcześniej niż pojawią się jego objawy. Chory może zarażać w tym okresie! U maluchów objawy przypominają przeziębienie: pojawia się katar, złe samopoczucie, podniesiona temperatura, ból gardła. Objawy typowe dla mononukleozy często pojawiają się po kilku dniach od zarażenia. Jest to gorączka do 40 stopni, utrzymująca się nawet kilkanaście dni, powiększone węzły chłonne, ból gardła, powiększone migdałki, ból brzucha, opuchlizna na nosie i powiekach. Czasami objawy żółtaczki, gdy wirus zaatakuje wątrobę.
Przy tak różnych objawach trudno postawić właściwą diagnozę, niezbędne jest badanie krwi. Wirus atakuje bowiem białe krwinki, zmieniając ich wygląd. Jeśli tzw. test szkiełkowy nie daje jednoznacznych wyników, trzeba wykonać profil serologiczny, który wykrywa przeciwciała skierowane przeciwko konkretnym cząsteczkom wirusa. Szacuje się, że aż 99 proc. osób dorosłych nosi w sobie przeciwciała, świadczące o kontakcie z EBV.
Niestety nie ma konkretnego leku przeciw mononukleozie. Organizm musi zwalczyć ją sam. Oczywiście w przypadku różnych objawów można mu pomóc, przy temperaturze – zbijać ją, nie dopuścić do odwodnienia, stosować łagodną dietę, bolące gardło płukać rumiankiem, nawilżać powietrze w pomieszczeniach.
Na szczęście do powikłań dochodzi rzadko, ale jeśli już się zdarzają, są naprawdę poważne. Najgroźniejsze jest pęknięcie śledziony. Osłabienie, omdlenie, ból w lewej części brzucha – wymagają natychmiastowej interwencji chirurga!
Powikłaniem może być też zapalenie mięśnia sercowego, pogorszenie drożności dróg oddechowych, żółtaczka. Istnieje także ścisły związek między tym wirusem a zachorowaniem na nowotwory. Po pokonaniu choroby warto zrobić morfologię, aby sprawdzić, czy stan białych krwinek wrócił do normy.
Z badań holenderskich naukowców wynika, że podczas jednego pocałunku dostajemy w „prezencie” od partnera 80 mln bakterii. Test był prosty – naukowcy pobierali wymaz z języka i próbki śliny przed i po pocałunku i identyfikowali zmiany bakteryjne u jednego z partnerów. Okazało się, że osoby, które całują się przynajmniej dziewięć razy dziennie, mają wspólną florę bakteryjną w jamie ustnej!
Dodaj komentarz