Volkswagen ID.3

Volkswagen ID.3 – krok w nową erę

Opublikowano: 20 lutego 2020

Biorąc pod uwagę aktualne trendy w motoryzacji, a także dynamiczny rozwój segmentu aut elektrycznych, nie mogło zabraknąć takiego samochodu w ofercie grupy Volkswagen. ID.3, bo taką nazwę otrzymał, został zaprezentowany podczas targów samochodowych we Frankfurcie we wrześniu 2019 roku.

Szefowie grupy Volkswagen wiążą z nim ogromne nadzieje, otwarcie mówią o początku nowej ery, a samo auto ma być równie przełomowe jak Garbus czy Golf. Czy pierwszy elektryczny samochód niemieckiego giganta rzeczywiście taki będzie? Wiele na to wskazuje, ale jedno jest pewne – zarówno klienci jak i kierownictwo VW wiele sobie po nim obiecują.

Volkswagen ID.3  pierwszy seryjny elektryk koncernu VW

Volkswagen ID.3 jest pierwszym seryjnie produkowanym od podstaw autem elektrycznym koncernu. Co prawda, już od kilku lat VW ma swojej ofercie e-Golfa, ale jest on jedynie modyfikacją klasycznego modelu, a ID.3 od samego początku planowany był jako auto w pełni elektryczne. Stworzony został w oparciu o modułową platformę MEB, zaprojektowaną z myślą o “elektrykach”. Jej podstawową cechą jest wszechstronność – ma być wykorzystywana w przyszłości również w kolejnych odsłonach e-samochodów koncernu – SUV’ach, limuzynach czy vanach. Jeśli chodzi o samo nadwozie, to wymiarowo jest nieco większe od Golfa, zarówno w przypadku długości, szerokości i wysokości. Natomiast na szczególną uwagę zasługuje rozstaw osi, który wynosi 2765 mm. Dodatkowo brak silnika spalinowego pod maską umożliwił przesunięcie deski rozdzielczej do przodu. Wszystko to przełożyło się na przestronność wnętrza, która naprawdę robi wrażenie i zbliżone jest do tej spotykanej w autach klasy średniej.

Podstawowym powodem, dla którego Volkswagen ID.3 jest o całe 60 mm wyższy od Golfa jest oczywiście zestaw akumulatorów, które są umieszczone w podłodze między osiami. Dodatkowo ich waga oraz silnik umieszczony z tyłu, który w przeciwieństwie do nich jest dość lekki, skutkują bardzo dobrymi właściwościami jezdnymi. Wszystko to dzięki obniżonemu środkowi ciężkości i optymalnemu rozłożeniu masy. Konstruktorzy zapewniają, że Volkswagen ID.3 będzie dawał niezwykle dużo radości z jazdy, a jego stosunkowo niewielkie gabaryty świetnie sprawdzą się podczas jazdy miejskiej – podaje www.autoczescionline24.pl. Dobrą dynamikę i właściwości jezdne ma natomiast zapewnić napęd na tył i wysoki moment obrotowy, który jak w każdym aucie elektrycznym będzie dostępny praktycznie natychmiast.

Wnętrze najnowszego dzieła projektantów VW to również krok naprzód i podążanie za najnowszymi trendami motoryzacji. W kokpicie praktycznie nie uświadczymy fizycznych przycisków – sterowanie odbywa się za pomocą komend głosowych (w przypadku najwyższej wersji) oraz 2 ekranów – jednego zastępującego klasyczne zegary i drugiego, który odpowiada m.in. za sterowanie klimatyzacją, nawigacją czy systemem multimedialnym. Nawet przyciski znajdujące się na kierownicy są wirtualne, a jedynymi fizycznymi są te, które służą do otwierania szyb oraz przycisk świateł awaryjnych. Ciekawostką są również napisy “Play” i “Pause” znajdujące się na pedałach.

Volkswagen ID.3 – nawet do 550 km na jednym ładowaniu

Volkswagen ID.3 ma również oferować to, co wielu kierowców wskazuje jako dużą wadę aut elektrycznych – bardzo duży zasięg. Najmocniejsza wersja, z akumulatorem o pojemności 77 kWh ma zapewnić możliwość przejechania nawet 550 km. Natomiast pozostałe wersje, odpowiednio 45 kWh i 330 km zasięgu oraz 58 kWh i jazdę na dystansie 420 km na jednym ładowaniu. Jeśli chodzi o moc, to najsłabszy silnik będzie oferował 150 KM, a dwa pozostałe będą miały taki sam motor – 204 KM. Również maksymalny moment obrotowy robi wrażenie – 310 Nm dostępne od pierwszego naciśnięcia pedału przyspieszenia nie pozostawia złudzeń co do dynamiki auta.

Wartości te pozwalają na bardzo optymistyczne przewidywania odnośnie tak zwinności auta, jak i jego mobilności. Warto również zwrócić uwagę na ładowanie, bo tutaj również Volkswagen chwali się bardzo ciekawymi danymi. Przy ładowaniu z mocą 100 kW, bateria po pół godzinnym ładowaniu ma pozwolić na przejechanie 290 km. Jednak standardowo podstawowa wersja ma mieć możliwość ładowania jedynie prądem o mocy 50 kW, co czas ładowania wydłuży, a wartość wyższa będzie opcjonalnym wyposażeniem. Wersja topowa natomiast, ma mieć możliwość ładowania prądem o mocy 125 kW. Co ważne ID.3 bez względu na wybrany model, będzie seryjnie dostosowane do korzystania z szybkich ładowarek. Jeśli chodzi o same akumulatory, to będą one objęte 8-letnią gwarancją producenta.

Volkswagen ID.3

Volkswagen ID.3

Warto pamiętać o jednej bardzo ważnej rzeczy. Wszystkie dane dotyczące zasięgu podawane przez producenta mogą nieznacznie odbiegać od tych deklaracji. A wpływ na to ma kilka czynników, które należy wziąć pod uwagę – przede wszystkim od stylu jazdy kierowcy oraz prędkości z jaką będzie się poruszał. Nie bez znaczenia są również takie kwestie jak: obciążenie auta (w tym ilość przewożonych pasażerów), wykorzystanie urządzeń dodatkowych pobierających prąd czy nawet ukształtowanie terenu, wszak nawet zużycie paliwa w silnikach spalinowych znacznie wzrasta kiedy mamy do czynienia jazdą w górach. Wszystkie dane odnośnie zasięgu określane są za pomocą jednolitej na całym świecie procedury testowej WLTP, która pozwala w jak najlepszym stopniu oszacować poziom zużycia paliwa, a w tym wypadku energii. Oczywiście w przypadku jazdy typowo miejskiej możliwe jest pokonanie nieco większych odległości niż te wynikające z pomiarów, ale wpływ będą na to miały także wspomniane wyżej czynniki.

Odkładając na bok wszystkie parametry czysto techniczne, obietnice producenta, a także kwestie związane chociażby z ekologią, warto przyjrzeć się cenie za jaką będzie można kupić Volkswagena ID.3. Jedną z często powtarzanych opinii o autach elektrycznych jest ich wysoka cena. Okazuje się, że nie jest to do końca prawda. A przynajmniej przestaje być, choć kiedyś na pewno była. Najtańsza, podstawowa wersja ID.3 ma kosztować poniżej 30 tys. euro, co nie wydaje się wygórowaną ceną. Tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę rządowe dopłaty do zakupu aut elektrycznych. Natomiast wersja ze “środkowym” akumulatorem, tzw. ID.3 First Edition, która będzie dostępna w pierwszej kolejności, ma kosztować poniżej 40 tys. euro. Jak w każdym innym samochodzie, za dodatkowe wyposażenie trzeba będzie odpowiednio dopłacić, ale to już będzie zależało od woli i zasobności portfela kupującego.

AutoVIPek

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
Klimatyzator kasetonowy
...
Sonos
Dzięki zaawansowanym technologiom, takim jak wzmacniacze kla...
technologia LED
Zastosowanie energooszczędnej technologii oświetlenia w ozna...
Integracja telefonii z CRM
Rozmowa telefoniczna to wciąż podstawowy środek komu...
Ewa Kraińska
AI już kieruje naszymi zakupami. To jest aktualna rz...