Gibraltar to wyjątkowo atrakcyjne pod względem turystycznym miejsce w Europie. Jest mieszanką wielu kultur i religii. Co roku jest odwiedzane jest przez miliony turystów z całego świata. To tu spotykają się dwa światy i dwa style życia – powolny, typowy dla mieszkańców południa, i europejski, charakteryzujący ludzi żyjących w ciągłym biegu. Tu czeka na odwiedzających brytyjski styl życia i hiszpański klimat z niezawodnym słońcem. Do tego niesamowite widoki i pełno smaczków, które czynią to niewielkie terytorium wyjątkowym i wartym odwiedzenia.
Wbrew często spotykanej teorii Gibraltar nie jest najbardziej wysuniętym na południe skrawkiem Europy. Ten tytuł należy do hiszpańskiej Tarify, położonej 45 km na zachód. Mimo to lokalizacja wielce zachęca, by udając się na Półwysep Iberyjski, obrać kierunek Gibraltar i zaczerpnąć jakże innej, brytyjskiej atmosfery.
Co decyduje o specyfice Gibraltaru? Choćby jej brytyjski charakter. Ludzie zamieszkujący Gibraltar przybyli tu z wielu części Europy, ale formalnie łączy ich obowiązujący tu język angielski. Walutą, którą się posługują, jest funt. Wynika to z faktu, iż w przeprowadzonym w 1967 r. referendum mieszkańcy – mając do wyboru włączenie Gibraltaru do Hiszpanii lub Wielkiej Brytanii – opowiedzieli się za zwierzchnictwem brytyjskim.
Mówiąc o Gibraltarze z polskiej perspektywy, trzeba wspomnieć o tajemniczej katastrofie samolotu 4 lipca 1943 r., w której zginął Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych generał Władysław Sikorski. Jednak polski akcent to nie jedyny powód, dla którego warto wybrać się do tego małego autonomicznego brytyjskiego terytorium zamorskiego w poszukiwaniu śladów historii i dowodów wyjątkowości tej ziemi.
W Gibraltarze wszystko jest ciekawe, niespotykane, nawet granica dzieląca tę małą enklawę. Aby wjechać do Gibraltaru lub go opuścić, należy przejechać nie tylko przez punkty graniczne, lecz także przez płytę lotniska, które jest otwarte dla pieszych i samochodów w wydzielonym miejscu. W momencie gdy samolot ląduje, zamykają się szlabany – zupełnie jak na przejeździe kolejowym. Jest to dodatkowa atrakcja, bardzo rzadko spotykana na świecie, ale też uciążliwa, ponieważ w ten sposób tworzą się długie kolejki samochodów oczekujących na swoją kolej przekroczenia granicy. Korki sięgają często kilku kilometrów.
Nad Gibraltarem góruje majestatyczna skała – obowiązkowy punkt wizyty. Na jej szczyt można się dostać na dwa sposoby – kolejką bądź pieszo, przy czym ten drugi, ambitniejszy wariant zajmuje około 3 godzin. Po zdobyciu szczytu rozpościera się przed nami piękny widok na zatokę, a przy dobrej pogodzie można podziwiać nawet wybrzeże Afryki.
W Gibraltarze można poczuć tajemniczą historię tego miejsca i tego, co się tam wydarzyło. Cała skała poprzecinana jest tunelami i korytarzami wydrążonymi na potrzeby wojska. Gibraltar jest bowiem strategiczną bazą morską, dlatego był miejscem wielu konfliktów zbrojnych. Jedną z największych podziemnych atrakcji jest Jaskinia Świętego Michała, którą rocznie odwiedza ponad milion turystów. Gibraltar był też świadkiem jednego z ważniejszych odkryć archeologicznych. W 1848 r. na jego terytorium, w jaskini Gorhama, podczas wykopalisk odkryto czaszkę neandertalczyka.
W drodze powrotnej ze szczytu słynnej skały warto udać się do Europa Point, gdzie znajduje się meczet i czerwona latarnia morska. W 2013 r., w 70. rocznicę tragicznej śmierci gen. Władysława Sikorskiego, na Gibraltarze odsłonięto jego pomnik.
Niezwykłym symbolem Gibraltaru są małpy z gatunku magotów. Jest to jedyne miejsce w Europie, gdzie zwierzęta te żyją wolno. Podczas wojny, gdy populacja magotów spadła o 18 sztuk, Winston Churchill kazał sprowadzić więcej małp z Maroka. Zwykło się wręcz mówić, że Gibraltar będzie istniał, dopóki będą na nim małpy.
Mieszkańcy są do nich bardzo przywiązani, a turyści nie mogą się doczekać spotkania i przekraczając granicę, mają aparaty w pogotowiu. Warto jednak zachować ostrożność, bo małpy bywają humorzaste.
____________________
Foto: materiały własne, pixar bay
Fajne miejsce. Trochę historii, ciepły klimat i wiele ciekawostek. No i rozbrajające małpy. Gibraltar nie jest miejscem na długi pobyt, ale na pewno warto wpaść i poczuć jego atmosferę, bo to wyjątkowe miejsce.
Brzmi ciekawie. Znajomi też opowiadali, że warto zajrzeć na Gibraltar, najlepiej przy okazji wyjazdu do Hiszpanii. Mam nadzieję, że kiedyś i ja tam dotrę.