Ryszard Jaśkowski

Ryszard Jaśkowski – Od 150 lat myślimy prospołecznie

Opublikowano: 2 lipca 2019

U progu powstawania ruchu spółdzielczego jego twórcy przywiązywali szczególną uwagę do kształtowania wśród członków spółdzielni myślenia prospołecznego. Ruch spółdzielczy w swej koncepcji był nastawiony nie tyle na zysk i pomnażanie bogactwa, ile na ochronę człowieka słabszego, urzeczywistnianie idei współpracy, a także zwalczanie tzw. świadomości „wyzyskiwacza” – mówi Ryszard Jaśkowski, prezes zarządu Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Spożywców „Społem”

Ze względu na jubileusz 150-lecia 2019 jest szczególnym rokiem dla spółdzielczości spożywców i pretekstem do spojrzenia wstecz. Które wydarzenia w historii „Społem” były najbardziej znaczące dla rozwoju spółdzielczości spożywców?

Ryszard Jaśkowski – Od 150 lat spółdzielnie „Społem” zaopatrują Polaków w żywność i artykuły pierwszej potrzeby. Zawsze niezawodnie, zarówno w okresie zaborów, wojen i powojennej odbudowy, jak i różnych kryzysów, reform, przemian ustrojowych. Już od chwili powstania w latach 1869–1870 w Warszawie, Radomiu i Płocku pierwsze spółdzielnie spożywców kierowały się zasadami uczciwości kupieckiej, samopomocy i solidaryzmu społecznego. Po rewolucji 1905 r. romantyczni entuzjaści skupieni w Towarzystwie Kooperatystów wnieśli nowe impulsy rozwoju. Byli wśród nich m.in. przyszły prezydent RP Stanisław Wojciechowski, Edward Abramowski, Romuald Mielczarski. Zainicjowali oni budowę setek spółdzielni spożywców i w 1911 r. Związku Społem. Nazwę „Społem”, poprzez uruchomiony tygodnik o tej nazwie, nadał im Stefan Żeromski. Określił je potem jako „nową zorganizowaną siłę narodową”.

W odrodzonej Rzeczypospolitej mimo kryzysu gospodarczego lat 30. „Społem” stało się najsilniejszą siecią handlową w Polsce. Związek, jako centrala, kierował wówczas handlem ponad 1700 spółdzielni w miastach i we wsiach oraz ponad 3 tys. sklepów. Posiadał spożywcze zakłady produkcyjne w Kielcach, we Włocławku, w Dwikozach i w Gdyni, 25 składnic, prowadził znaczny import towarów, współpracował z Bankiem „Społem”. Na jego jubileuszowy zjazd w 1936 r. przybył prezydent RP Ignacy Mościcki.

Podczas oblężenia Warszawy w 1939 r. i powstania warszawskiego zasoby „Społem” oddano polskim władzom. W czasie okupacji niemieckiej Związek i spółdzielnie realizowały system kartkowy, potajemnie pomagały ruchowi oporu, ludziom kultury, ratowały dzieci Zamojszczyzny i Żydów z płonącego getta. Podczas powstania zginął charyzmatyczny prezes Związku Marian Rapacki i inni społemowcy. W okresie powojennym „Społem” ofiarnie organizowało zaopatrzenie podczas odbudowy kraju, w tym na ziemiach odzyskanych. Potem przechodziło przymusowe reorganizacje, tracąc swą nazwę w okresie stalinowskim. Mimo kryzysów, powrotów do systemu kartkowego, gospodarki niedoboru i pustych półek Związek na miarę możliwości unowocześniał handel. W latach 1958–1972, za prezesury Ireny Strzeleckiej, obroniono handel społemowski przed upaństwowieniem i zbudowano sieć pierwszych w kraju placówek wielkopowierzchniowych.

Wraz z powrotem do gospodarki rynkowej w 1989 r. poważnym ciosem dla handlu społemowskiego była tzw. Specustawa z 1990 r., która zlikwidowała nagle Związek jako centralę gospodarczą i hurt oraz zredukowała majątek spółdzielni o ok. 50–70 proc. Dla ratowania spółdzielni w 1992 r. powołano Krajowy Związek Rewizyjny Spółdzielni Spożywców „Społem”, który jest kontynuatorem idei poprzednich Związków. Do dziś pomaga on spółdzielniom w doradztwie i lustracji. Inicjuje wspólne zakupy i działania marketingowe, wspiera modernizację placówek i dba o wysokie kwalifikacje pracowników detalu. Intensywnie uczestniczy w procesach legislacyjnych dotyczących handlu, działając w obronie polskiego rynku detalicznego.

Co jest największą wartością wspólnoty spółdzielni spożywczych, niezmienną od lat i mimo zmieniających się realiów?

Ryszard Jaśkowski – Zdecydowanie największą wartością wspólnoty spółdzielni spożywczych jest kierowanie się w działalności nie tylko chęcią zysku, lecz także w dużej mierze interesem społecznym, ukierunkowanym na członków spółdzielni, myśleniem prospołecznym, szczególnie nakierowanym na sprawy człowieka. Członkostwo w spółdzielni spożywców to satysfakcja z działania w organach samorządowych, a zarazem możliwość korzystania z materialnych świadczeń oraz różnych form pracy społeczno-wychowawczej prowadzonej przez spółdzielnie. Podstawowym celem tej pracy jest utrwalenie więzi z członkami spółdzielni. Prowadzenie działalności społeczno-wychowawczej było do niedawna obowiązkiem każdej spółdzielni, dzisiaj jest to zadanie fakultatywne. Mimo to wiele spółdzielni zamieszcza w swoich statutach zapis o prowadzeniu tego rodzaju działalności i w wielu przypadkach jest ona bogata i różnorodna.

Upowszechnianie informacji o działaniach spółdzielni to przede wszystkim domena prasy spółdzielczej. Najważniejszym czasopismem naszej organizacji jest „Społem”, pismo Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Spożywców „Społem”, który jest kontynuatorem najstarszego czasopisma organizacji wydawanego od 1906 r. Spółdzielnie stwarzają też swoim członkom możliwość uczestniczenia w amatorskim ruchu artystycznym. Prowadzą chóry, zespoły folklorystyczne, zespoły wokalne, kapele ludowe, zespoły haftu artystycznego itp. Niektóre z nich mają wieloletnią tradycję i szczycą się licznymi nagrodami na przeglądach i festiwalach.

Spółdzielczość spożywców roztacza również mecenat nad różnymi imprezami kulturalnymi. KZRSS „Społem” od wielu lat sponsoruje międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej w Warszawie. Z ofertą różnorodnych zajęć spółdzielnie występują również do dzieci i młodzieży. Jedną z ciekawszych propozycji są zawody latawcowe, odbywające się jesienią na wielu lotniskach aeroklubów. Pierwsze latawce ozdobione logo „Społem” poszybowały w niebo ponad 30 lat temu. Spółdzielnie propagują również wśród swoich członków sport i aktywny wypoczynek. Organizowane są społemowskie spartakiady i rozgrywki sportowe. Duże znaczenie w upowszechnianiu kultury fizycznej ma sponsorowana przez spółdzielczość spożywców działalność klubów sportowych, m.in. KS „Społem” w Łodzi, których zawodnicy osiągają znaczące wyniki w swoich dyscyplinach sportowych. „Społem” Kielce oraz „Społem” Olsztyn objęły sponsoringiem drużyny siatkarzy.

Jakie założenia pierwotnie przyjęte przez spółdzielców szczególnie warto dziś przypominać i pielęgnować? Dlaczego jeszcze warto być spółdzielcą?

Ryszard Jaśkowski – Stwarzanie możliwości uczestnictwa w życiu spółdzielni to nie wszystkie propozycje, jakie mają dla swoich członków spółdzielnie. Proponowane spółdzielcom świadczenia materialne są potwierdzeniem tezy, że członkostwo w spółdzielni powinno być opłacalne. Wpłacane przez członków udziały są waloryzowane. Spółdzielnie wypracowujące zyski wypłacają dywidendy, które często są przeznaczane na uzupełnienie wkładów członkowskich lub są zapisywane na poczet kolejnych wkładów. Inną formą materialnego świadczenia dla członków jest sprzedaż ratalna z niskim oprocentowaniem, sprzedaż towarów po cenach hurtowych, a przede wszystkim wprowadzenie sprzedaży bonifikowanej dla uczestników programu lojalnościowego „Społem znaczy Razem” o zasięgu krajowym.

Dzięki połączeniu spółdzielni w ramach jednego, wielkiego systemu informatycznego uczestnik programu jednej spółdzielni może korzystać ze swej karty nie tylko w rodzinnym mieście, lecz także w sklepach innych podmiotów spółdzielczych oznaczonych logo programu na terenie całego kraju. „Społem znaczy Razem” to dziś ponad 700 sklepów w blisko 50 miastach. Ilość punktów biorących udział w programie stale rośnie. „Społem znaczy Razem” to nie tylko zwrot części wydatków za codzienne zakupy, lecz także liczne konkursy, organizowane przez spółdzielnie lokalnie. Uczestnicy mogą też korzystać z działań promocyjnych o zasięgu ogólnopolskim. Ponadto spółdzielnie spożywców posiadają wiele ośrodków wypoczynkowych. Praktycznie w każdym zakątku kraju można znaleźć społemowskie ośrodki, które służą nie tylko pracownikom i członkom spółdzielni, ale są otwarte dla wszystkich chętnych.

Co współcześnie decyduje o atrakcyjności „Społem” z punktu widzenia konsumenta?

Ryszard Jaśkowski – Jesteśmy aktywni na Facebooku, mamy nowoczesną stronę internetową, w każdym sklepie można płacić kartą, wprowadzamy kasy samoobsługowe, rozszerzamy markę własną, m.in. o produkty premium i ekologiczne, których poszukuje zwłaszcza młode pokolenie. Wprowadzamy właśnie nową markę „Smak Społem”. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy tak widoczni, jakbyśmy chcieli. Ogólnopolska reklama telewizyjna jest bardzo kosztowna. Mimo to będę zabiegał, aby spółdzielnie zjednoczyły się wzorem innych sieci i składały się na wspólną ogólnopolska reklamę. Jestem przekonany, że dzięki temu wiele możemy zyskać. Liczę, że jeszcze w tym roku uda nam się porozumieć w tym zakresie, a 50. Zjazd Społem, który odbędzie się w listopadzie, da temu zielone światło.

Jakie wyzwania stoją dziś przed spółdzielniami spożywczymi w obliczu sytuacji społeczno-gospodarczej i konkurencyjności?

Ryszard Jaśkowski – Konsolidacja działań. Nawet duże spółdzielnie nie uzyskują już takich cen od producentów jak kiedyś. Mniejsze też oczekują wspólnych działań zakupowych. Jeżeli w ciągu najbliższych miesięcy nie dojdzie do porozumienia w tym zakresie, to trudno nam będzie pozyskać nowych klientów, zwłaszcza tych młodszych. W podstawowym obszarze działalności, czyli handlu detalicznym, wyzwania dotyczą innowacyjności i podążania za trendami rynkowymi. Spółdzielnie muszą poszukiwać obszarów wpływających na poprawę oferty i nie zawsze będzie to najlepsza cena. Obecnie jakość obsługi, różnorodność oferty, serwis i przede wszystkim obszar produktów świeżych są obszarami, które mogą być w spółdzielniach polem do popisu, jeżeli chodzi o konkurencyjność względem , często zagranicznych formatów handlowych.

Jeżeli chodzi o zadania stojące przed menadżerami ruchu spółdzielczego, to na pewno nie można zrażać się bieżącą polityką państwa, która nieszczególnie wspiera działalność spółdzielczą. Spółdzielczość jest zjawiskiem ponadczasowym. Przez ponad 150 lat przeszła wiele trudnych okresów. Przetrwała, dlatego że była i jest ludziom potrzebna. Pomaga przezwyciężać problemy codziennego życia, daje satysfakcję z uczestnictwa we wspólnych przedsięwzięciach, sprzyja tworzeniu więzi międzyludzkich, pomaga rozwijać osobowość, przyczynia się do budowania lepszego społeczeństwa i poprawy jakości życia. Przynosi szereg korzyści różnym grupom społecznym. Zadaniem spółdzielczych działaczy jest rozwijanie i utrwalanie czynników podkreślających tę odmienność.

Czas myśleć o tym, jak będzie wyglądała spółdzielczość po roku 2020 i później. Jak zwiększyć jej udział w poszczególnych rynkach i jak udowadniać, że jest ona lepszym rozwiązaniem niż system komercyjny? Aby planować taką perspektywę, musimy obserwować procesy dokonujące się poza sektorem spółdzielczym, przewidywać, jak będzie wyglądał świat i jakie będą oczekiwania ludzi. Jednym z najważniejszych wyzwań są obecne ramy prawne, pozwalające zachować tożsamość i odmienność spółdzielni od form kapitałowych. Niestety jest to czynnik zewnętrzny leżący poza zasięgiem decyzyjnym samych spółdzielców, natomiast ustawodawca nieszczególnie rozumie potrzebę zwiększenia konkurencyjności spółdzielczości poprzez rozwiązania prawne, jakie z powodzeniem są stosowane w innych krajach.

Co warto przekazać kolejnym pokoleniom, aby zachować ponadczasową ideę spółdzielczości i utrwalić jej miejsce na rynku?

Ryszard Jaśkowski – U progu powstawania ruchu spółdzielczego jego twórcy przywiązywali szczególną uwagę do kształtowania wśród członków spółdzielni myślenia prospołecznego. Ruch spółdzielczy w swej koncepcji był nastawiony nie tyle na zysk i pomnażanie bogactwa, ile na ochronę człowieka słabszego, urzeczywistnianie idei współpracy, a także zwalczanie tzw. świadomości „wyzyskiwacza”, tzn. negowanie postaw dopuszczających się bogacenia kosztem innych. Spółdzielca to nie tylko człowiek zapobiegliwy, dobry organizator i przedsiębiorca, ale przede wszystkim człowiek o wysokich standardach moralnych.

W dobie obecnych przemian spojrzenia młodzieży na wartości społeczne krzewienie idei spółdzielczości powinno być promowane i wspierane przez wszystkie działające w naszym kraju spółdzielnie. Spółdzielczość jest doskonałą drogą dla młodzieży, niejednokrotnie zagubionej w gospodarczych zawiłościach systemu i trudnościach związanych z działaniem jednoosobowym na jakże rozwiniętym i zagospodarowanym rynku handlowym. Spółdzielnie spożywców i powstające kooperatywy są dla młodzieży drogą, która gwarantuje stabilną pozycję na rynku pracy i gwarantuje poczucie bezpieczeństwa zawodowego.

Rozmawiała Małgorzata Szerfer-Niechaj


Nadchodzące wydarzenia w ramach tegorocznych obchodów 150-lecia polskiej spółdzielczości spożywców „Społem”:

12 września – uroczyste obchody 150-lecia spółdzielczości polskiej na Zamku Królewskim w Warszawie

14 października – złożenie kwiatów na cmentarzu ewangelicko-reformowanym w Warszawie (w 155-lecie urodzin Stefana Żeromskiego, autora nazwy „Społem”)

24 października – konferencja „Kooperatyzm konsumencki w Polsce i Europie” w siedzibie KZRSS „Społem”

19–21 listopada – 50. Jubileuszowy Zjazd KZRSS „Społem” – zakończenie obchodów – spotkanie przedstawicieli spółdzielni z całego kraju, wręczenie statuetek i wyróżnień, wybory Rady Nadzorczej KZRSS „Społem”

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
Sławomir Zawadzki
Kryptowaluty stanowią...
SAKANA
Nie istnieje jeden przepis na sukces, każda restaura...
Ciocia Tunia
Dawanie radości dzieciom oraz ich wdzięczność za to...
Żaneta Ściwiarska
Wszystko zaczęło się od moich prób naprawy samej sie...
Węgry
Co warto zwiedzić na Węgrzech? Jaki...