Od ponad trzech lat zaangażowany jest w fotografię. Zdjęcia wykonane techniką cyfrową drukuje na papierze fotograficznym, następnie poddaje działaniu mieszanek kwasów chemicznych, suszy i tak przygotowane koloruje akwarelami lub gwaszami, dorysowując różne znaki, wzbogacając o napisy. Jego pasją jest eksperymentowanie. Z wielką ostrożnością i dystansem podchodzi do swojego twórczego zamiłowania – omija schematy, starając się zaznaczyć swoją niezależność na polu grafiki warsztatowej charakteryzującej się ręczną obróbką obrazu.
– W zasadzie od samego początku chodziło mi o rodzaj postmodernistycznej gry z widzem, o zniszczenie zastanego obrazu, pokawałkowanie go, pokrojenie i złożenie ponownie w całość, może nawet pod innym tytułem, szyldem.
Przez kilka miesięcy pracował nad doszlifowaniem konceptu, jak również automatyzacją pewnych działań i gestów. Pierwsza seria, zatytułowana I wanna kill Cindy Sherman… powstała na kanwie archiwalnych prac artysty, pochodzących głównie z koncertów, imprez czy spotkań. Były wśród nich zupełnie przypadkowe ujęcia, wykonane za pomocą tanich aparatów, ale zawsze posiadały jakiś dodatkowy ładunek ekspresji.
Po wycięciu zaczyna się przygoda z kwasami. Do każdego zdjęcia Karcz podchodzi indywidualnie. Istotne znaczenie w obróbce ma czas. Pigmenty, rozmywając się, tworzą różne niejednoznaczne formy, które są wynikiem reakcji, jaka wtedy zachodzi. Następnie obraz zanika, pozostawiając szarą pustkę.
W jednym ze swoich cykli fotograficznych, wspomnianym I wanna kill Cindy Sherman z roku 2011, artysta pokazuje efekt obróbki chemicznej, jakiej poddane zostały zdjęcia wykonane metodą cyfrową, co dało niepowtarzalny finał w postaci wyrafinowanego malarstwa.
– Czasem nasączam tylko awers pracy, czasem też rewers. Czasem zdjęcia suszę i zabiegi ponawiam aż do zadowalającego mnie efektu. Wcześniej w trybie makro innym aparatem muszę zrobić zdjęcia niszczonych miniatur. W odpowiednim momencie i kolejności. Znów kopiuję to na komputer i dopiero ostatecznie obrabiam w darmowym programie Photoscape. Podbijam kontrasty i odrzucam niepotrzebne marginesy. To daje efekt finalny. Potem w wersji profesjonalnie drukowanej prace są pokazywane np. na wystawach. Studium 5, Studium 8…
Są to głównie niezależni wykonawcy z zachodu Europy, Kanady i USA: Ana Venus, The Sweets, Everyone Is Dirty, Hot Head Show, Slowpitch, Six Car Collision, Frag Mento. Współpracuje również z wytwórniami: MORD RECORDS/Rotterdam, ASYMMETRICAL CODE/Berlin.
Jego twórczość przenika klimatem schyłkowości, niepowodzenia, chaosu i niepokoju. Pokazuje przemoc i wyzwolenie negatywnych emocji. Jest bardzo ekspresyjna. Wszystko utrzymane jest w manierze paradokumentu, przez co rozumieć należy chwytanie akcji w jej biegu, bez zastanowienia, bez postoju, a więc działanie czysto intuicyjne, realizowane ponad intelektem. Dzieje się tak na etapie tworzenia pierwotnego obrazu.
Następnym etapem jest tzw. postprodukcja. Wtedy używając swego autorskiego procesu, artysta wyciąga z wykonanych ujęć własny niepowtarzalny klimat, niejasny w interpretacji, zamazany, pozbawiony konturów i namacalności. Taka jest rzeczywistość widziana jego oczami, zawarta w jego pracach artystycznych.
Jego twórczość znalazła się w takich pismach jak: “Rita Baum”, czy “Tytuł Roboczy” oraz w piśmie “Wyspa”. W czasach, kiedy bycie skrajnie niezależnym twórcą nie należy do łatwych, jest to jednak artysta zdecydowanie offowy, nieulegający komercji, niezależny, który w swojej twórczej drodze z niezwykłą swobodą i odwagą odbiega od oficjalnego nurtu.
Stawia na tajemniczość, a obrazom dodaje grozy. Bohaterowie dzieł Karcza pokazują swoje słabości, przegrani życiowo nie są jednak obdarci z godności, artysta zachowuje niezbędny w prawdziwej, wartościowej sztuce umiar. W pracach dostrzegamy rozmaite formy portretowe, a także detale w postaci tatuażu na ciele ludzkim. Karcz nazywany jest też malarzem nocnego życia.
Tajemnica i styl, który charakteryzuje cały cykl przypominają estetykę projektów wykonywanych według Jurgena Tellera znanego w świecie mody i fotografii, ale także z kręcenia filmów profesora fotografii na Akademii Sztuk Pięknych w Norymberdze. Porównanie twórczości Rafała Karcza do autora współpracującego z takim sławami jak Kate Moss, Vivienne Westwood czy Helmut Lange, projektanta reklamy perfum Eternity Calvina Kleina, czy współpracującego z Markiem Jacobsem, której wynikiem jest opublikowany przez niemieckie wydawnictwo Steidl w 2009 roku album “Marc Jacobs Advertising 1998–2009” nie jest przesadą. Dekadentyzm, postimpresjonizm schowany w realnym życiu – oto cały sekret i przesłanie dzieł Rafała Karcza, którego koncepcja i wizja twórcza daje początek nowym formom przekazu w pełnym tego słowa znaczeniu.
Aldona Rogulska
Zapraszam VIP do wglądu na G33 proszę o patronat resztę w prywatnej wiadomości . Dziękuje Panie Rafale Nemesis — dla dorosłych — Milką —- akcja dobroczynna dla dzieci — proszę o patronat — odezwę sue wkrótce —663056372 – dzięki Pana sztuce jestem silniejsza 💪💪💪🙏 Wariatka przepraszam i dzięki z góry