– Za godłem Teraz Polska stoi przede wszystkim ogromne społeczne zaufanie, utrwalane od ćwierćwiecza. Jest to marka nie tylko gospodarcza, z której korzystają liczni przedsiębiorcy, lecz także społeczna. Jest gwarancją wysokiej jakości, jaką otrzymują konsumenci, nabywając produkt czy usługę. Dla przedsiębiorców nagroda ma również charakter prestiżowy. Daje poczucie odniesionego sukcesu biznesowego. Zgromadzenie tego kapitału nie byłoby możliwe, gdyby nie przejrzyste procedury konkursowe i rzetelne kryteria oceny eksperckiej.
Do finału konkursu docierają tylko ci uczestnicy, którzy spełnili wszelkie formalne wymogi i uzyskali odpowiednio wysoki poziom oceny punktowej. I to spośród tych najlepszych zgłoszeń kapituła godła Teraz Polska pod przewodnictwem prof. Michała Kleibera wybiera dopiero jego laureatów.
– Przede wszystkim firmy, które komercyjnie wykorzystują znak Teraz Polska, wyraźnie podwyższają swoją przewagę nad konkurentami i cieszą się wzrostem poziomu zainteresowania ze strony klientów. Jest on wymierny, sięga około 10–15 proc. Oczywiście w zależności od profilu działalności niektórym firmom łatwiej jest zaistnieć na rynkach międzynarodowych, a innym w ogóle nie jest to potrzebne. Faktycznie jednak możemy mówić, że w wielu przypadkach zdobycie godła Teraz Polska było początkiem zagranicznej ekspansji, niejako trampoliną. Tak też stało się np. w przypadku firmy Fakro, która w 1996 r. została laureatem konkursu Teraz Polska i wówczas rozpoczęła swoją międzynarodową przygodę, a dziś jest wiceliderem światowego rynku okien dachowych.
– Konkurs organizowany jest nieprzerwanie od 1992 r. Początkowo najlepszych z najlepszych wybieraliśmy jedynie spośród produktów. Z czasem rozszerzyliśmy konkurs o kolejne kategorie. W pierwszych edycjach nawet 50 proc. firm nie było w stanie sprostać naszym wymaganiom. Rokrocznie obserwujemy coraz wyższy poziom. Tegoroczną edycję zaliczamy do najbardziej interesujących pod względem różnorodności zgłoszeń, kapituła miała więc wyjątkowo trudne zadanie. Tej różnorodności zgłoszeń towarzyszy zauważalny już od kilku lat wzrost liczby firm, które oferują najnowocześniejsze rozwiązania w swoich branżach. Patrzę na to z satysfakcją i przekonaniem, że takie przedsiębiorstwa mają olbrzymi potencjał, by stać się wizytówką polskiej gospodarki na świecie.
– Kiedy startowaliśmy blisko 25 lat temu, postawiliśmy sobie za cel zaszczepienie w Polakach poczucia dumy z rodzimych produktów i usług. Dopiero na jej fundamencie mógł się narodzić patriotyzm gospodarczy. Dziś z satysfakcją patrzymy, jak ten trend przybiera na sile, a godło stało się jego nośnikiem. Polacy już nie tylko nie wstydzą się polskich produktów i usług, lecz także świadomie wybierają je przy sklepowych półkach. Sięgając po te oznaczone godłem Teraz Polska, mogą być pewni ich walorów oraz korzyści dla gospodarki, jakie płyną z popierania rodzimej przedsiębiorczości.
Z drugiej strony mamy natomiast polskich przedsiębiorców, którzy nie tylko przestali się wstydzić kraju powstawania ich produkty, lecz także z dumą oznaczają je biało-czerwonym znakiem. Produkują w Polsce, tutaj prowadzą działalność badawczo-rozwojową i tutaj płacą podatki. W ten sposób dokładają swoją małą cegiełkę do tego, by nasz kraj podążał drogą gospodarczego rozwoju. I nie mogę się oprzeć wrażeniu, że konkurs Teraz Polska był jednym z czynników, które ten trend gospodarczego patriotyzmu w Polsce i Polakach rozbudziły.
Rozmawiała Justyna Franczuk
Dodaj komentarz