Nalewka musi smakować

Opublikowano: 1 października 2016

Mimo że mamy różne propozycje, to mają one wspólny mianownik: są smaczne, a nalewka jest trunkiem, który ma smakować. Jest bowiem przeznaczona do picia w małych, eleganckich kieliszkach i służy do celebrowania posiłku, delektowania się smakiem – mówi Karol Majewski, prezes firmy Nalewki Staropolskie Karol Majewski i Wspólnicy Sp. z o.o.

Nalewki Staropolskie od lat cieszą się uznaniem. Jaki jest sekret powodzenia w branży i renomy wśród konsumentów?

– Nasi klienci doceniają przede wszystkim jakość, która tkwi w niepowtarzalnym smaku oraz estetyce butelek i etykiet. Na polskim rynku dominują nalewki przemysłowe, które z prawdziwymi nalewkami mają niewiele wspólnego. Nasze Nalewki Staropolskie – zgodnie z nazwą – bazują na tradycyjnej recepturze, sprawdzonej przez nasze babcie i ciocie.

Noszą znamiona domowego trunku – tworzymy ciekawe smaki w małych ilościach i – co ważne – nie dodajemy do nich żadnych konserwantów, barwników ani wzmacniaczy smaku. Ponieważ zajmuję się wyrobem nalewek od ponad 40 lat, korzystam z surowca od dobrze znanych rolników, dzięki czemu owoce są zbierane wtedy, kiedy osobiście je obejrzę i uznam, że to właściwy moment.

Na przestrzeni lat firma zapewne się rozrosła. Czy cały czas osobiście dogląda pan produkcji i kontroluje jakość?

– Firma rozwija się w sposób całkowicie kontrolowany, bo nie zależy nam na produkcji masowej. Stawiamy na jakość, a nie ilość, w związku z czym łatwo nam kontrolować produkcję, zwłaszcza że w firmie pracuje prawie cała moja rodzina. Taki pomysł na biznes sprawdza się od lat i niczego nie chcę zmieniać. Nasi odbiorcy doceniają jakość i oczekują limitowanych, ekskluzywnych serii, a my szanujemy ich sugestie, bo są wśród nich największe firmy i instytucje w Polsce, łącznie z ministerstwami i Kancelarią Prezydenta.

Oferta jest stała, czy cały czas eksperymentuje pan z nowymi smakami?

– Zaczynaliśmy od pięciu smaków, teraz oferujemy 20 i wciąż poszukujemy nowych wariantów. Niektóre – np. nalewka na rajskich jabłuszkach, na zielonych orzechach włoskich, z mniszka lekarskiego oraz z dzikiej róży – już leżakują i trafią do sprzedaży za minimum trzy lata, bo szlachetne trunki muszą spełniać określone warunki.

Produkujemy nieduże ilości, ale chcemy trafić w różne gusta. Niektórzy lubią próbować nietypowych smaków, inni wolą to, co dobrze znają – stąd niebywała popularność tradycyjnej nalewki wiśniowej, która najlepiej się sprzedaje. Właśnie ona jako pierwszy tradycyjny wyrób w historii otrzymała godło Teraz Polska.

Przewidujemy, że tej jesieni przebojem okaże się nasza nowość – nalewka na jarzębinie i tarninie, bo już teraz wzbudza ogromne zainteresowanie. Wszystkie nasze propozycje mają wspólny mianownik: są smaczne, a nalewka jest trunkiem, który ma smakować. Jest bowiem przeznaczona do picia w małych kieliszkach i służy do celebrowania posiłku, delektowania się smakiem. Do szybkiego wprowadzenia się w stan upojenia są inne trunki, zwykle przezroczyste.

Rozmawiała Małgorzata Szerfer-Niechaj

Udostępnij ten post:



  • Marek pisze:

    Świetna wiedza pana Karola od kiedy spróbowałem jego nalewki sam czynię owe nastawy …. goście moi są zadowoleni ze smaku więc hobby się rozwija o kolejne smaki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
Dziewiąta Gala VIP za nami. Wydarzenie, na które co...
Nalewki zdrowotne
W ziołolecznictwie już od średniowiecznych czasów wykorzystu...
Koronawirus - naturalne sposoby
Cały świat, Europa, a także i Polska żyje w coraz większej p...
Nalewka z pędów sosny
Na przestrzeni ostatnich lat można zaobserwować wśród naszyc...
nalewki
W Polsce od lat panuje moda na wytwarzanie alkoholu w zacisz...