Freelancing, obok ogromu niezaprzeczalnych korzyści, niesie ze sobą również kilka istotnych zagrożeń. Do tych ostatnich zalicza się przede wszystkim stosunkowo niska stabilność finansowa, wynikająca z braku stałego i pewnego źródła dochodów. Jak w takich warunkach ustalić budżet domowy?
Budżet domowy to zestawienie wydatków i dochodów dotyczących danego okresu, na przykład miesiąca lub roku. Sęk w tym, że jego prowadzenie polega nie na rejestrowaniu już otrzymanych i wydanych kwot, lecz na planowaniu przyszłych. Dla freelancera, z oczywistych względów jest to zadanie szczególnie trudne. Kierując się poniższymi wskazówkami może on jednak zwiększyć efektywność zarządzania swoim budżetem i uchronić się przed utratą płynności finansowej.
Osoby niezatrudnione na etacie, pracujące na własny rachunek, rzadko kiedy uzyskują regularnie takie samo lub choćby bardzo podobne wynagrodzenie. By móc łatwiej zarządzać swoimi finansami, w pierwszej kolejności powinny one wyliczyć swoje średnie miesięczne zarobki – na przykład na podstawie analizy wpływów z kilku ostatnich miesięcy. Dzięki temu, będzie im łatwiej określić, na wydanie jakiej kwoty mogą sobie pozwolić, by nie utracić płynności finansowej.
Wybór sposobu monitorowania swoich miesięcznych wydatków nie ma większego znaczenia. Ważne, by robić to systematycznie, każdego miesiąca. Zapisując koszty w aplikacji bądź w arkuszu kalkulacyjnym, można z łatwością oszacować koszty utrzymania, a także określić, jakie kwoty zostają na nieprzewidziane wydatki i inwestycje.
Szczegółowy wykaz ponoszonych wydatków pozwala zorientować się, czy wśród nich nie znajdują się czasem pozycje, bez których można byłoby się bez problemu obejść. Wysoki abonament telefoniczny, pakiet telewizyjny z dużą liczbą programów, opłaty cykliczne za dostęp do rozmaitych serwisów internetowych – wyeliminowanie choćby pojedynczych zbędnych zobowiązań zapewni, zwłaszcza w dłuższej perspektywie czasu, odczuwalny wzrost oszczędności.
Pieniądze zaoszczędzone dzięki ograniczeniu zbędnych wydatków warto odkładać na mniejsze i większe cele. Z myślą o nich, warto odkładać również przynajmniej część kwoty z takich wpływów finansowych jak premie czy przelewy za wyjątkowo dobrze płatne zlecenia. Poza tym, dobrze jest oszczędzać każdego miesiąca choćby 10-20 proc. wynagrodzenia, co po pewnym czasie pozwoli zbudować finansową poduszkę bezpieczeństwa. Dzięki tej ostatniej, będzie można utrzymać płynność w budżecie domowym w okresie zmniejszenia zarobków, czy pojawienia się nieoczekiwanych wydatków.
Po utworzeniu wystarczającej poduszki finansowej, w wysokości na przykład 10 czy 15 tysięcy złotych, można zainteresować się inwestowaniem kolejnych, pojawiających się oszczędności. Niezależnie od wielkości kapitału, jaki można wygospodarować na taki cel, należy go podzielić na kilka rodzajów inwestycji. Tylko w taki sposób można bowiem skutecznie zdywersyfikować ryzyko inwestycyjne.
Niektóre instytucje pożyczkowe oferują produkty, które są wprawdzie niskooprocentowane, jednak towarzyszą im wysokie dodatkowe opłaty i niejasne zapisy umowy. Dlatego jeśli mimo wszystko konieczne będzie skorzystanie z kredytu lub pożyczki, to należy zdecydować się na ofertę, której warunki będą nie tylko atrakcyjne, ale i przejrzyste.
Warto też rozważyć skorzystanie z limitu odnawialnego, dzięki któremu można zapewnić sobie stały dostęp do dodatkowych środków. Co ważne, w przypadku takiego produktu odsetki naliczane są wyłącznie od faktycznie wykorzystanej kwoty pieniędzy, a niektóre instytucje finansowe, takie jak Euroloan (szczegóły oferty na: https://www.euroloan.pl/pozyczki/limit-kredytowy) nie pobierają żadnej opłaty za jego udostępnienie.
Ważne, by z limitu odnawialnego czy pożyczek korzystać tylko w razie pilnej potrzeby finansowej. Nie warto zaciągać zobowiązania na nowe meble, tablet czy telewizor – w przypadku zakupu istotnych rzeczy, ale takich bez których można się obejść, lepiej jest poczekać aż uzbiera się odpowiednia kwota.
Dodaj komentarz