Honda Civic X sedan – jubileuszowa rewolucja

Opublikowano: 15 grudnia 2017

W wersje sedana Hondy były stylistycznie bardziej zachowawcze, żeby nie powiedzieć nudniejsze od swoich hatchback’owych braci. Mając w perspektywie testowanie Civica X, z tyłu głowy pojawiła się myśl, że czeka na mnie nudne, konserwatywne auto dla statecznych panów w starszym wieku. No i się przejechałem – dosłownie i w przenośni.

Pierwsze wrażenie – Civic X sedan wcale nie jest kolejnym nudnym autem w swojej wersji, lecz modelem o bardzo ciekawej, zadziornej linii.

Intrygujący, drapieżny przód i płynna, nieprzerwana linia karoserii w widoku z profilu to jego cechy charakterystyczne, podobnie jak łagodnie opadająca tylna szyba, płynnie przechodząca w klapę bagażnika, co przywodzi na myśl raczej nadwozie liftback.

 

Jak zwykle w Civicu wnętrze jest całkiem przestronne. Pasażerowie podróżujący z tyłu mają sporo miejsca na nogi. Niestety przesunięcie baku pod tylne siedzenia wymusiło na inżynierach Hondy rezygnację z kanapy w systemie Magic Seats. Bagażnik może się pochwalić pojemnością 519 litrów. Jego pokrywa jest szeroko otwierana, co sprawia, że wstawienie nawet bardzo dużych walizek nie powinno nastręczać żadnych trudności. Kierowca ma do dyspozycji niewielką, ergonomiczną kierownicę wyposażoną w standardowy już dla Hondy zestaw przycisków i przełączników, które zapewniają kontrolę nad komputerem pokładowym. Parametry pracy silnika i jazdy wyświetlane są na wskaźnikach TFT-LCD. Na centralnym panelu znalazł się siedmiocalowy, ciekłokrystaliczny ekran dotykowy zintegrowany z systemem Honda Connect.

Civic X jest na razie oferowany z dwoma turbodoładowanymi silnikami 1.0 VTEC oraz 1.5 VTEC.

Ja miałem przyjemność testować wersję napędzaną większą jednostką, generującą moc 182 KM. Maksymalny moment 220 Nm uzyskiwany jest na szerokim zakresie obrotów (1900–5500 obr/min). Takie parametry oraz turbina pozwalają cieszyć się dynamiczną jazdą. Auto bardzo chętnie przyspiesza, osiągając „setkę” w 8,2 sekundy. Bezstopniowa skrzynia CVT jest precyzyjna, szybka i pozwala w pełni wykorzystać atut w postaci turbiny.

Honda do nowego sedana daje w opcji pakiet Sensing, który składa się z ośmiu aktywnych systemów bezpieczeństwa.

Należą do nich: ostrzeganie przed kolizją, ostrzeganie o zjeżdżaniu z pasa, rozpoznawanie znaków drogowych, ostrzeganie o zbliżającym się pojeździe podczas cofania, automatyczne światła długie, aktywny tempomat, czujnik martwego pola oraz system ograniczający skutki kolizji.

Pierwsze wrażenia po jeździe nowym sedanem spod znaku Hondy Civic pozwala mi na stwierdzenie, że nie jest to, na szczęście, kolejny nudny czterodrzwiowy konserwatywny samochód, których jest sporo w ofercie różnych producentów. Za dość wysoką, przekraczającą 90 tys. zł ceną dostajemy miłe dla oka, dynamicznie wyglądające i tak samo jeżdżące auto, które zapewnia wykraczające ponad standard kompaktów komfort jazdy i bezpieczeństwo.

Tekst: Jarosław Dudek  Fot. materiały prasowe

Honda – nowe technologie z 70 letnią historią

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
Serwis klimatyzacji samochodowej
Niemal wszystkie popularne modele samochodów, które zostały...
powłoka ceramiczna
Wiele osób ceni sobie wizualny aspekt swojego samochodu. Lśn...
Auta poleasingowe
Każdy kierowca szukający now...
Felgi zimowe
Wraz z nadejściem zimy, większość kierowców zaczyna się zast...
Ferrari 458
Wielu miłośników motoryzacji chciałoby przynajmniej raz prze...