Teatro alla Scala

Opublikowano: 1 listopada 2016

„Wychodzę właśnie z „La Scali” – dla mnie jest to pierwszy teatr na świecie, gdyż to w nim słuchanie muzyki sprawia największą przyjemność” – pisał we wrześniu 1816 r. Stendhal. To prawda, niesamowita atmosfera, niezwykli artyści, niepowtarzalne i niezapomniane przeżycia towarzyszą wizycie we wspaniałych wnętrzach opery

Anna Arwaniti

La Scala jest jedną z najsłynniejszych scen operowych na świecie i jednym z miejsc, które wypada i trzeba odwiedzić, przybywając do Mediolanu. Cieszy się niezwykłą renomą.

Każdy kompozytor pragnie, żeby jego dzieło pojawiło się wśród wystawianych na tej scenie. arcydzieł. W historii muzyki europejskiej rola La Scali była i jest decydująca w kulturze.

Nazwa teatru pochodzi od kościoła Santa Maria alla Scala, który został tak nazwany na cześć włoskiej szlachcianki Beatrice Regina della Scala – to z jej inicjatywy kościół został wybudowany. Zburzono go pod koniec XVIII w., aby zrobić miejsce dla Teatro Regio Ducale. Nowy Teatr alla Scala został zbudowany na zgliszczach Teatro Ducale na prośbę grupy bogatych mediolańczyków, którzy posiadali loże w spalonym teatrze.

Została ona skierowana do arcyksięcia Ferdynanda, który sprawę przekazał cesarzowej Marii Teresie Habsburg.

W 1776 r. rozpoczęto prace budowlane. Gmach opery projektu architekta Giuseppe Piermariniego nie robi takiego wrażenia jak np. Opéra Garnier w Paryżu czy Teatr Wielki w Warszawie, ale wnętrze jest bardzo bogate i wspaniałe.

3 sierpnia 1778 r. nastąpiło otwarcie teatru, na inaugurację wystawiono operę „Europa Riconosciuta”, skomponowaną na tę okazję przez Antonia Salieriego.

La Scalę oświetlały 84 zamontowane w żyrandolu lampy naftowe i jeszcze tysiąc umiejscowionych w pozostałej części teatru. Żeby zapobiec niebezpieczeństwu pożaru, kilka pokoi było wypełnionych setkami wiader wody.

Teatr mógł pomieścić ponad 3 tys. osób. Podobnie jak w większości scen w tamtym czasie La Scala była używana nie tylko jako miejsce rozrywki, lecz także jako miejsce do organizowania życia społecznego. Właściciele lóż przyjmowali w nich gości, jedli, a nawet uprawiali hazard, a wszystko to podczas występów na scenie. Pisano w ówczesnych pismach, że La Scala była bawialnią dla całego społeczeństwa Mediolanu.

Przez pierwsze sezony, aż po lata 20. XIX w. na tej mediolańskiej scenie można było podziwiać dzieła najlepszych kompozytorów tamtych czasów: Mozarta, Pucciniego, Rossiniego.

W 1839 r. rozpoczął się sezon Verdiego, ale na skutek konfliktów z orkiestrą, która nie spełniała jego oczekiwań i – jak twierdził – psuła jego muzykę, zaprzestał z nią współpracy. Poprawa stosunków nastąpiła dopiero w 1869 r. i Verdi zgodził się na wystawienie w La Scali nowej wersji „Mocy przeznaczenia”.

W 1943 r., podczas wojennych bombardowań La Scala została poważnie uszkodzona. Teatr odbudowano, a 11 maja 1946 r. zainaugurowano jego otwarcie „Koncertem Odbudowy” pod batutą słynnego Artura Toscaniniego. Od 1951 r. z inicjatywy Victora de Sabata teatr La Scala otwiera sezon 7 grudnia w dzień św. Ambrożego, patrona Mediolanu. W tym właśnie roku zatryumfowała Maria Callas, która stała się primadonną opery, odnosząc wielkie sukcesy.

W latach 2002–2004 teatr został gruntownie odnowiony według innowacyjnego projektu architekta Maria Botty.

Podczas inauguracji „nowej” La Scali Riccardo Muti wystawił tę samą operę „Europa Riconosciuta” Antonia Salieriego, którą zainaugurowano La Scalę w 1776 r. Opera ma swoją orkiestrę, chór oraz balet.

To otoczone legendą i niezwykłą atmosferą miejsce przyciągało kompozytorów i śpiewaków z całego świata. Polscy mistrzowie batuty, kompozytorzy i śpiewacy również gościli na mediolańskiej scenie. Pierwszym naszym dyrygentem (zaproszono go w 1955 r.) był Artur Rudziński, który z wielkim sukcesem przygotował „Fausta” Gounoda. Drugim był Jerzy Semkow – 1967 r. poprowadził premierę „Borysa Godunowa”. Pod batutą Krzysztofa Pendereckiego zabrzmiały „Polskie Requiem” i „Raj utracony”.

Na scenie La Scali gościł też Teatr Pantomimy Jerzego Tomaszewskiego, który razem z Konradem Swinarskim i dyrygentem Nino Sanzogną zrealizowali na scenie La Scali włoską premierę jednoaktowej opery „I Bassaridi” Hansa Wernera Henzego. Jako pierwsza śpiewaczka w La Scali debiutowała w 1975 r. Zdzisława Donat, a potem Teresa Żylis-Gara, występowali tam też m.in. Wiesław Ochman, Ewa Podleś, Mariusz Kwiecień i Marcin Bronikowski.

Jednym z największych wydarzeń w roku jest w La Scali inauguracja sezonu. Na galę zjeżdżają się osobistości z życia politycznego i kulturalnego Włoch i Europy. Wystawiono w niej ponad 400 operowych tytułów, ostatnio operą sezonu stała się „Simon Boccanegra” Verdiego z Plácido Domingo w roli doży Genui. Nowy sezon 7 grudnia zainauguruje „Madame Butterfly” Pucciniego. La Scala dla artystów to wielka nobilitacja, zaś dla odwiedzających niezapomniane przeżycia artystyczne.

Fot.: Brescia/Amisano

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *