Susz Triathlon

Sportowe oczko w głowie

Opublikowano: 26 października 2016

Staramy się zrównoważyć realizowane inwestycje, żeby nie były skoncentrowane w centrum gminy, lecz także w jej mniejszych, rozproszonych ośrodkach, aby wszyscy mieszkańcy mogli korzystać z oferty sportowej – mówi Krzysztof Pietrzykowski, burmistrz gminy Susz, organizatora imprezy sportowej Susz Triathlon, która jest dumą gminy i całego regionu oraz magnesem dla fanów sportu

W tym roku odbyły się 25. zawody triathlonowe w Suszu. Czy ze względu na jubileusz wydarzenie miało szczególny charakter?

Krzysztof Pietrzykowski, burmistrz gminy Susz

Krzysztof Pietrzykowski, burmistrz gminy Susz

– W czerwcu obchodziliśmy 25-lecie suskich zawodów triathlonowych, które na przestrzeni lat stopniowo się zmieniały się i nabierały rozmachu. Główna zmiana nastąpiła w 2011 r., kiedy to skromne jednodniowe zawody zostały podniesione do rangi dwudniowych rozgrywek. Rozszerzona formuła triathlonu zmieniła charakter wydarzenia i wpłynęła na jego markę. W tym roku – w ramach wyjątkowej, jubileuszowej edycji – odnotowaliśmy rekordową liczbę uczestników – we wszystkich biegach łącznie wzięło udział ponad 1,8 tys. zawodników.

Wydarzeniu towarzyszyła znakomita oprawa artystyczna, a dodatkowo pogoda była naszym sprzymierzeńcem. Do tego typu imprezy przygotowujemy się prawie cały rok, żeby wszystko było zapięte na ostatni guzik, jednak są efekty, bo wydaje mi się, że wszyscy wyjechali zadowoleni. Nawet niepytani, zawodnicy zapewniali mnie, że stawią się w Suszu za rok, a takie deklaracje są dla nas zapewnieniem, że warto było podjąć trud organizacji wydarzenia, oraz motywacją, by utrzymać jego wysoki poziom.

Zawodnicy zostawili za sobą wspaniały klimat profesjonalnej imprezy sportowej, która licznie przyciąga lokalną społeczność. Nasi mieszkańcy wyczekują zawodów, spotykają się z zawodnikami, kibicują im w rywalizacji, a niektórzy nawet goszczą sportowców w swoich domach, oferując im nocleg. Rangę imprezy podkreśla fakt, że najbardziej rozpoznawalną uczestniczką triathlonu była reprezentantka Polski na Igrzyskach Olimpijskich w Rio Agnieszka Jerzyk.

Jak ważny w kalendarzu wydarzeń gminy Susz stał się triathlon i jak rozwijała się formuła tej dużej sportowej imprezy na przestrzeni lat?

– Po raz pierwszy zorganizowaliśmy triathlon w 1991 r. z inicjatywy lokalnych sportowców. Wtedy jeszcze niewielu ludzi wiedziało, co kryje się pod tym pojęciem, dopiero stopniowo poznawali tę dyscyplinę. Z czasem podobne imprezy, wzorowane na naszej, zaczęły rozwijać się w innych miastach, ale to my byliśmy pomysłodawcą tego ciekawego wydarzenia sportowego.

W ostatnich latach Susz Triathlon stał się na tyle popularny, że musieliśmy zmienić jego formułę.

Inaczej zawody nie wyróżniałyby się niczym na tle podobnych imprez, a my pozostalibyśmy jako organizator w cieniu. Przez 25 lat w gminie ukształtowała się renoma imprezy, a mieszkańcy stali się znawcami tematu – nie tylko z zapałem kibicują sportowcom, ale coraz częściej sami decydują się na udział w zawodach.

Wydarzenie ma zatem również wymiar edukacyjny. Gminne kluby krzewią w dzieciach od najmłodszych lat kulturę sportową, a samorząd organizuje dla młodzieży aquathlon.

Czy zawody można zaliczyć do działań promocyjnych samorządu? Jak ocenia pan efekty triathlonu w tym kontekście?

– Po rozszerzeniu formuły triathlonu zawody przestały być wydarzeniem gminnym. Nasza impreza zaczęła być zauważana na zewnątrz i to nie tyle w powiecie czy w województwie, ile na szczeblu krajowym. Od 2011 r. zintensyfikowaliśmy działania promocyjne, co zaowocowało wieloma nagrodami, wśród których najważniejsze miejsce zajmuje uzyskany certyfikat „Produkt Warmii i Mazur 2014”, wręczony nam podczas ubiegłorocznej gali.

To czytelne potwierdzenie rangi naszego triathlonu w kontekście promocji całego regionu. Okazuje się, że stworzony w gminie Susz produkt promuje województwo warmińsko-mazurskie w skali całego kraju.

Jak wiele osób przyciąga Susz Triathlon, atrakcyjny zarówno dla sportowców, jak i dla obserwatorów, nie tylko z lokalnej społeczności?

– Wszystkie hotele w promieniu 60 km są pozajmowane na długo przed triathlonem – to najlepszy dowód popularności imprezy wśród przyjezdnych. W tym roku w zawodach wzięło udział ponad 1,8 tys. osób, z którymi przyjechały rodziny, a często również grupy znajomych.

Oprócz tego odwiedzają nas też kibice z różnych regionów. Poza rozgrywkami sportowymi atrakcją dla gości jest na pewno bogaty program wydarzeń towarzyszących. W tym roku gwiazdą był znany zespół rockowy COMA. Szacujemy, że podczas trwania imprezy przez gminę przewinęło się ok. 8 tys. osób z zewnątrz.

Czy organizacja takiego wydarzenia jest opłacalna, biorąc pod uwagę możliwości finansowe gminy i rezultaty przedsięwzięcia w wymiarze promocyjnym?

– Największym organizatorem i beneficjentem jest Urząd Gminy Susz. W przygotowaniu triathlonu samorząd gminy jest wspierany przez organizatora wspomagającego, której to funkcji w tym roku podjął się klub UKS, skupiający zawodników startujących w triathlonie.

Początkowe edycje triathlonu były całkowicie finansowane przez gminę, w tej chwili 80 proc. zainwestowanych środków pochodzi z zewnątrz: z wpłat zawodników i sponsorów, których wraz z rozwojem imprezy wciąż przybywa. W głównej mierze są to duże firmy o szerokim zasięgu działalności, które chcą zaistnieć przy okazji triathlonu, ale również lokalni przedsiębiorcy, którzy chcą nas wesprzeć.

Czyli jubileuszową edycję triathlonu może pan uznać za sukces?

– Zdecydowanie tak, jednak w tym miejscu muszę zaznaczyć, że w związku z napiętym harmonogramem 25. edycji triathlonu gala jubileuszowa została przeniesiona na Galę Sportu i na spotkanie noworoczne, więc najlepsze jeszcze przed nami.

W jaki sposób na co dzień władze gminy dbają o rozwój fizyczny mieszkańców?

– Takich działań prowadzimy wiele. Drugą po triathlonie dużą imprezą sportową, jaką organizujemy, jest MTB. Ponadto z każdym rokiem w gminie przybywa obiektów sportowych, na których można trenować. W tym roku oddaliśmy profesjonalną bieżnię, jakiej nigdy w gminie nie było. Stale budujemy nowe boiska, zarówno w mieście, jak i na obszarach wiejskich.

Staramy się zrównoważyć realizowane inwestycje, żeby nie były skoncentrowane w centrum gminy, lecz także w jej mniejszych, rozproszonych ośrodkach, aby wszyscy mieszkańcy mogli korzystać z oferty sportowej i prowadzić aktywny tryb życia.

Czy te inwestycje odpowiadają zapotrzebowaniu mieszkańców i spotykają się z ich zainteresowaniem?

– W 2011 r., kiedy objąłem urząd burmistrza, rozpocząłem budowę pierwszego w gminie Orlika. Inwestycja wyniosła ponad milion złotych, przy czym z budżetu gminy wyłożyliśmy jedynie nieco ponad 200 tys. zł, resztę stanowiło dofinansowanie. Koszt dla gminy był niewielki, a prowadzone statystyki bez cienia wątpliwości pokazują, że była to trafna decyzja i opłacalna inwestycja. Z boiska, które jest czynne od kwietnia do listopada, korzysta w tym okresie 1,5–2 tys. osób miesięcznie. To wynik, który przerósł najśmielsze oczekiwania. Mam poczucie, że środki z budżetu gminy są rzetelnie wydawane na dobre cele i myślę, że mieszkańcy też są tego zdania.

Co oprócz ugruntowanego triathlonu w Suszu może być magnesem dla turystów i jakie walory przemawiają za odwiedzeniem gminy?

– Gmina Susz jest pięknie położona w otoczeniu pałaców i zamków, wśród których perłą są ruiny zamku w Kamieńcu, gdzie przebywał Napoleon Bonaparte z panią Walewską. Nasz teren jest ciekawy zarówno dla osób, które interesują się historią, jak i dla miłośników przyrody. W okolicy Susza znajduje się niezwykły rezerwat, zamieszkiwany przez wiele gatunków zwierząt, w tym orła bielika.

Czy ten potencjał również jest wykorzystywany przez samorząd?

– Tak. Przykładem naszych działań, ukierunkowanych na promocję turystyczną gminy, są szlaki rowerowe, wybudowane stanice na trasie szlaków rowerowych wzdłuż Kanału Elbląskiego. Na dzień dzisiejszy największe potrzeby gminy skupiają się wokół infrastruktury drogowej, zwłaszcza miejskiej. Obecnie prowadzimy stosowne prace, więc mam nadzieję, że w przyszłym roku problem ten zostanie rozwiązany. To ważne zarówno dla mieszkańców, jak i inwestorów, których przybywa w imponującym tempie.

Rozmawiała Małgorzata Szerfer-Niechaj

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
Krzysztof Pietrzykowski
Zewnętrzne wyrazy uznania dla naszych działań oczywiście cie...
Susz Trathlon
Rozwój to słowo wytrych od czasu, kiedy burmistrzem gmin...