Od początku moim celem było wytwarzanie i sprzedaż biżuterii autorskiej. Gdy 22 lata temu otworzyłem salon w C.H. Auchan w Piasecznie, chciałem, aby był on miejscem z wysublimowaną biżuterią. Niestety szybko musiałem zweryfikować swoje założenia, gdyż zorientowałem się, że aby utrzymać się na rynku, musiałbym dokładać do tego interesu. Głównym czynnikiem, który wpłynął na zmianę mojej decyzji, była trudna sytuacja gospodarcza w kraju, a co za tym idzie – wyraźne zubożenie społeczeństwa. Indywidualnie projektowana biżuteria jest wielokrotnie droższa, dlatego mogli sobie na nią pozwolić jedynie zamożni klienci, a ja chciałem trafić również do nabywcy z mniej zasobnym portfelem.
Już dwa lata temu przekroczyliśmy magiczną liczbę ponad stu nagród. W tym roku zostałem poinformowany przez zarząd Warszawskiej Izby Przedsiębiorców, że moja firma została laureatem konkursu Wiktoria Znak Jakości Przedsiębiorców – „Osobowość XX-lecia konkursu M.Z.J.”. Tegoroczne wyróżnienie było ukoronowaniem wielu nagród uzyskanych w tym konkursie w latach 2002–2011.
Projektując biżuterię, szczególną wagę przykładam do wzornictwa oraz jakości, w myśl dewizy: „Tworzymy z pasją piękne kształty”. Umiem słuchać ludzi z doświadczeniem, potrafię wyciągać wnioski z niepowodzeń i sukcesów, uczę się życia od tych, którzy je dobrze przeżyli, i cieszę się, że spotkałem na mojej drodze takie osoby. Lekcje, które dostałem od życia, są najcenniejszą nagrodą, jaka może spotkać człowieka w biznesie. Każdy zawód wykonywany rzetelnie jest podstawą egzystencji, ale gdy przeradza się w pasję, człowiek jest w stanie osiągnąć sukces.
Zachowuję też odpowiednie proporcje między sztuką a użytkowością. Precjoza jubilerskie powinny elektryzować, być różnorodne w stylistyce, a jednocześnie stanowić uzupełnienie stroju, niezależnie od okazji. Po wielu latach królowania plastików i koralików do łask powraca biżuteria ze szlachetnych metali.
Fot. Natalia Gold
Dodaj komentarz