Lesznwola – wzór do naśladowania

Dążyliśmy do stworzenia optymalnych, przyjaznych warunków zarówno dla inwestorów, jak i mieszkańców. Czas pokazał, że decyzje te były kluczowe dla szybkiego rozwoju Lesznowoli i przekształcenia jej z gminy typowo rolniczej w nowoczesną gminę o charakterze mieszkaniowo-usługowym – mówi Maria Jolanta Batycka-Wąsik, wójt gminy Lesznowola

Gminę Lesznowola z powodzeniem można uznać za magnez, który przyciąga zarówno inwestycje, jak i nowych mieszkańców. Co się na niego składa?

Maria Jolanta Batycka-Wąsik, wójt gminy Lesznowola

– Lesznowola należy do gmin, które posiadają niezaprzeczalny atut w postaci znakomitej lokalizacji. My wykorzystaliśmy go w 100 proc. Lesznowolski samorząd jako jeden z pierwszych w Polsce zainicjował wiele ambitnych przedsięwzięć, które do dziś procentują, sprawiając, że gmina jest rozpoznawalną i uznaną marką. Do tych przedsięwzięć z całą pewnością należały: uchwalenie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla prawie całego obszaru, przekształcenie publicznej służby zdrowia w niepubliczną, czy wysokie nakłady na budowę i rozwój gminnej infrastruktury technicznej oraz społecznej. Dążyliśmy do stworzenia optymalnych, przyjaznych warunków zarówno dla inwestorów, jak i mieszkańców. Czas pokazał, że decyzje te były kluczowe dla szybkiego rozwoju Lesznowoli i przekształcenia jej z gminy typowo rolniczej w nowoczesną gminę o charakterze mieszkaniowo-usługowym.

Lesznowola to przykład gminy, która zachowuje równowagę przestrzenną. Są tu i zabudowania mieszkalne, i tereny pod inwestycje, i infrastruktura społeczna. Czy to wynik przemyślanej koncepcji i jej starannej realizacji?

– Przy opracowywaniu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego kierowaliśmy się zasadą zrównoważonego rozwoju całej gminy. Przy głównych szlakach komunikacyjnych, a są nimi drogi krajowe – ul. Puławska i Aleja Krakowska, oraz droga wojewódzka – ul. Słoneczna, przewidziano usługi nieuciążliwe dla środowiska. Natomiast im dalej od głównych dróg, a bliżej enklaw zielonych i lasów, powstaje różnorodna zabudowa mieszkaniowa – wielorodzinna, jednorodzinna i rezydencjonalna. Plan przewiduje również tereny sportowo-rekreacyjne. Uznaliśmy, że infrastruktura sportowa powinna być lokalizowana w sąsiedztwie naszych obiektów szkolnych, i tak ją realizujemy. Co istotne, plan został uchwalony od razu dla prawie całego obszaru gminy – 98 proc. powierzchni – i udostępniony w przestrzeni publicznej, na stronie internetowej urzędu gminy. Obecnie internetowe prezentacje planów zagospodarowania przestrzennego są coraz częściej spotykanym rozwiązaniem, jednak kilkanaście lat temu była to nowość, która otworzyła Lesznowolę na inwestorów.

Którą z dotychczas przeprowadzonych inwestycji uznałaby pani za symbol przemian, jakie dokonały się w gminie od czasu, kiedy stoi pani na jej czele?

– Takim obiektem jest z pewnością Centrum Edukacji i Sportu w Mysiadle. Jest to szyty na miarę XXI w. innowacyjny obiekt wielofunkcyjny, ale nie tylko. Mysiadłowskie Centrum Edukacji i Sportu to także pierwszy element dużego założenia urbanistycznego, jakim jest zagospodarowanie niezwykle atrakcyjnego terenu, który stanowi własność gminy oraz jest położony na granicy Lesznowoli i Warszawy. Prace nad tym wizjonerskim projektem dobiegają końca i już wkrótce czytelnicy „Magazynu VIP” będą mogli zapoznać się z zaproponowaną przez nasz samorząd koncepcją. Zrealizowaliśmy i realizujemy wiele ważnych inwestycji, jednak CEiS wybieram jako zwiastun nowych perspektyw, który nadaje ton przyszłym inwestorom.

Rozmawiała Monika Michałowska

05-11-2015