marihuana medyczna

Czy marihuana leczy raka?

Opublikowano: 8 maja 2018

Przez Polskę, tak samo jak przez wiele innych krajów Europy, jakiś czas temu przetoczyła się dyskusja na temat możliwości legalizacji tak zwanej „medycznej marihuany”. Zdaniem zwolenników dopuszczania jej do obrotu, wprowadzenie na rynek większej ilości preparatów na bazie marihuany pomogłoby chronić zdrowie ludności oraz leczyć różne choroby. Czy rzeczywiście tak jest? Aby odpowiedzieć na to pytanie, przyjrzyjmy się temu, w jaki sposób marihuana może pomagać pacjentom onkologicznym.

Ograniczone odczuwanie bólu

Jednym z największych dramatów, z jakimi muszą mierzyć się chorzy na niektóre rodzaje raka, jest fakt, że w pewnym stadium tej choroby (czasami terminalnym) towarzyszy im niezwykle silny ból. Porównuje się go czasem do bólu porodowego – tyle, że w przeciwieństwie do bólu odczuwanego przez rodzącą kobietę, ból nowotworowy do niczego nie prowadzi… Można uśmierzać go lekami z grupy opiatów, czyli na przykład morfiną – należy jednak pamiętać, że choć środki te pomagają uporać się z bólem, to jednocześnie są silnie uzależniające. Alternatywą mogą być leki, które zawierają w sobie wyciąg z marihuany. Preparaty te nie sprawiają wprawdzie, że ból znika, ale… staje się mniej odczuwalny dla pacjenta. Mówiąc o marihuanie, należy zaznaczyć, że w Polsce nielegalna jest sama roślina, jednak nasiona marihuany, ze względu na brak zawartego w nich THC, pozostają legalne i można je sprzedawać.

Łagodzenie skutków chemioterapii

Podawanie chemii pacjentom onkologicznym jest wciąż jedną z najpopularniejszych metod leczenia – jest ona rzeczywiście skuteczna, ale niesie za sobą szereg skutków ubocznych. Do najbardziej dokuczliwych – poza wypadaniem włosów – należą nudności i wymioty. Częste zwracanie przyczynia się również do osłabienia organizmu. Tutaj z pomocą także mogą przyjść na leki na bazie marihuany – od wieków wiadomo bowiem, że marihuana ma silne działanie przeciwwymiotne. Leki z wyciągiem z tej rośliny zaostrzają także apetyt, co również pozytywnie wpływa na powrót do sił przez osoby chore. Preparaty powstałe na bazie marihuany zwalczają też poczucie chronicznego zmęczenia, jakie towarzyszy walce z chorobą.

Ograniczone namnażanie komórek nowotworowych

No dobrze, ale przecież powyższe „zastosowania” marihuany pozwalają jedynie łagodzić skutki, a nie leczyć chorobę samą w sobie. Badania naukowe wykazują jednak, że leki zawierające tzw. kannabinoidy mogą również spowalniać rozwój nowotworu. Okazuje się również, że substancje zawarte w marihuanie potrafią niszczyć komórki nowotworowe, nie atakując przy tym tych zdrowych (tradycyjne metody niszczą komórki rakowe, ale nie oszczędzają przy tym tych niedotkniętych chorobą). Kannabinoidy zatrzymują też tworzenie nowych naczyń krwionośnych doprowadzających komórki krwi, które odżywiają guza. Wyciąg z marihuany ogranicza także rozprzestrzenianie się komórek guza po ciele. Zawarty w marihuanie kannabidiol CBD wykazuje również działanie synergistyczne z innymi lekami, czyli wzmacnia ich działanie. Terapia lekami powstałymi z marihuany nie musiałaby zatem oznaczać końca leczenia „konwencjonalnego” – obie te metody można by łączyć w służbie pacjentowi.

Być może to właśnie leki na bazie marihuany pomogą ludzkości wygrać trwającą wiele setek lat wojnę z rakiem.

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *