Gmina Stepnica położona jest w województwie zachodniopomorskim, nad wodami Zalewu Szczecińskiego. Otoczona lasami Puszczy Goleniowskiej posiada rezerwaty przyrody, plaże, dobrą infrastrukturę rekreacyjno-sportową i żeglarską, co czyni ją rajem dla wędkarzy, żeglarzy, miłośników wycieczek pieszych i rowerowych. Jej największą atrakcją jest Bielik – potocznie nazywany orłem, w rzeczywistości należący do rodziny jastrzębiowatych. To właśnie tam występuje jego największe skupisko w Europie. Zalew Szczeciński stanowi dla tych ptaków znakomitą bazę pokarmową, co powoduje, że w tym czystym środowisku występuje on w stadach, które liczą od kilku do kilkudziesięciu osobników.
Dla tych, którzy chcą z bliska zobaczyć Bielika, miejscowi rybacy, znakomicie znający naturę orła i wiedzący, jak go do siebie zwabić, stworzyli specjalną ofertę – tzw. fotołowy, czyli rejsy łodzią motorową po zalewie. Jednym z nich jest Mieczysław Kopiecki, który pływa po szczecińskich wodach od ponad 30 lat; tyle też trwa jego przygoda z „władcami przestworzy”. Jej początki były banalne – wracający z połowów rybak miał w zwyczaju wrzucać do wody ryby, które nie nadawały się do sprzedaży. Machał przy tym w kierunku ptaków i je nawoływał, zapraszając tym samym na strawę. One zaś czuły, że ze strony naszego bohatera nie spotka ich nic złego, i z ochotą przyjmowały zaproszenie. Z czasem pana Mieczysława zaczęli naśladować koledzy po fachu. Tym samym przez lata owych „rytuałów” orły nabrały zaufania do rybaków i dzisiaj już się ich nie boją.
Wycieczki, które organizuje pan Mieczysław, cieszą się dużym uznaniem zarówno turystów, jak i fotografów (amatorów i zawodowców). Piękne zdjęcie orła podczas ataku na rybę to marzenie każdego fotografa przyrody. Nic więc dziwnego, że nad Zalewem Szczecińskim pojawiają się nawet zagraniczni przedstawiciele tego zawodu. Sam bliski kontakt z drapieżnikiem jest ogromnym przeżyciem, a intensywności dodaje mu fakt oswojenia tych dzikich ptaków.
Tekst i zdjęcia: Zenon Żyburtowicz
Dodaj komentarz