Niemieckie specjały w czasie pięciu inspirujących wycieczek

Opublikowano: 15 stycznia 2018

W Wolfenbüttel  powstaje legendarny Jägermeister, Lubeka jest stolicą marcepanu, w Hesji pije się  Ebbelwei, w Spreewaldzie pierwsze skrzypce gra kiszony ogórek, zaś w Berlinie currywurst. Tak prezentuje się kulinarna mapa naszego zachodniego sąsiada. I aby jej skosztować, wcale nie trzeba udawać się w daleką podróż.

Mało kto wie, że legendarny likier ziołowy Jägermeister jest produkowany w maleńkiej dolnosaksońskiej miejscowości Wolfenbüttel. O wyjątkowości trunku przesądza jego niezwykła receptura opracowana w 1935 r. Likier powstaje w wyniku macerowania w spirytusie 56 rodzajów ziół i przypraw korzennych. Proces jego wytwarzania można poznać, zwiedzając wytwórnię – to jedna z głównych atrakcji miasteczka. Wypróbuj niemieckie specjały!

Wolfenbüttel to nie tylko likier – miejscowość znana jest również jako miejsce życia i twórczości najważniejszego niemieckiego poety epoki oświecenia Gottholda Lessinga.

Panuje tu niepowtarzalny, historyczny klimat, który tworzy m.in. 600 domów szachulcowych. Warto zobaczyć zabytkowe centrum, tzw. małą Wenecję – osiedle historycznych domów położonych nad kanałami oraz zamek z reprezentacyjnymi komnatami.

Wizytę w Wolfenbüttel warto połączyć ze zwiedzaniem Brunszwiku położonego ok. 15 km na północ. Miejscowość nad rzeką Oker urzeka wspaniałymi zabytkami: XII-wieczną romańską katedrą oraz zamekiem Henryka Lwa Dankwardenrode. Warto obejrzeć też wspaniały przykład architektury współczesnej, tzw. Szczęśliwy Dom – Happy Rizzi House.

Lubeka – stolica marcepanu

Choć pochodzenie marcepanu nigdy nie zostało do końca ustalone, przyjmuje się, że przywędrował on do Europy z Bliskiego Wschodu i że Lubeka jest jego europejską stolicą. Dlaczego? Bo jak się tam zwykło mówić, to nie mieszkańcy Lubeki wymyślili marcepan, lecz to oni doprowadzili go do perfekcji! W Salonie Marcepanu Niederegger można się o tym smakołyku dowiedzieć wszystkiego, co więcej – można też posmakować różnych jego rodzajów i zakupić najlepsze z nich.

Jednak Lubeka to nie tylko marcepan.

Warto zobaczyć np. przepiękną, hanzeatycką starówkę, która jest wpisana na listę UNESCO. Zwana „Miastem Siedmiu Wież” (od wież pięciu średniowiecznych kościołów) jest niesamowitym świadectwem historii Hanzy. Uwagę zwraca doskonale zachowany zespół zabytkowy starówki z dziełami gotyku ceglanego światowej klasy.

Lubeka słynie również ze związków z literaturą – tu urodził się i spędził swoje dzieciństwo słynny niemiecki pisarz, laureat nagrody Nobla Thomas Mann, mieszkał też inny znamienity pisarz Günter Grass. Fakt ten został upamiętniony w lubeckim Muzeum Literatury, w którym z pewnością warto złożyć wizytę.

 

Hesja – tu się pije Ebbelwei

W Hesji, kraju związkowym w centralnych Niemczech, od kilku stuleci znany jest Ebbelwei, zwany też Stöffche. Brzmi dziwnie? Chodzi o niemiecki Apfelwein, odpowiednik polskiego cydru, który tutaj ma swoje tradycyjne i lokalne nazwy.

Początki wina jabłkowego w Niemczech sięgają wczesnego średniowiecza, jednakże produkcja cydru na masową skalę datowana jest na XVIII w. Wiąże się z tym niecodzienna historia – atak pewnego szkodnika, który zniszczył prawie wszystkie okoliczne uprawy winorośli, spowodował brak surowca do produkcji wina. Zaradni mieszkańcy Hesji użyli więc do wyrobu wina jabłek. Frankfurt nad Menem, stolica Hesji, oferuje wiele atrakcji związanych z miejscowym trunkiem. Warto udać się do cydrowni Possmann Kelterei oferującej zwiedzanie, podczas którego można zobaczyć, jak wygląda produkcja Apfelwein.

Niesamowitą przygodą będzie przejażdżka frankfurckim tramwajem turystycznym Ebbelwei-Express, który wozi turystów po mieście.

Spragnieni orzeźwienia dostaną świeży cydr już na pokładzie. Warto zauważyć, że Frankfurt to nie tylko „europejski Manhattan”, miasto banków, finansów i handlu, ma on też swoje turystyczne oblicze – słynie z bogatej oferty muzealnej na Wybrzeżu Muzeów (Museumsufer) oraz kilku nietuzinkowych zabytków, z monumentalną Starą Operą na czele.

A po wyczerpującym zwiedzaniu, kiedy przyjdzie czas na odpoczynek, idealnym pomysłem będą odwiedziny we frankfurckiej dzielnicy Sachsenhausen – w wąskich przytulnych uliczkach wybrukowanych kocimi łbami znajduje się ponad sto tradycyjnych lokali serwujących cydr z własnych piwnic.

 

Spreewald – kraina ogórka

Spreewald to unikalna kraina geograficzna znajdująca się w południowej Brandenburgii z jedynym w swoim rodzaju krajobrazem – mimo że tereny były kształtowane od wielu wieków przez człowieka, można tu odnaleźć naturalny krajobraz lęgowy dla wielu gatunków zwierząt. W 1991 r. ustanowiono na tych terenach rezerwat biosfery UNESCO. Bardzo żyzne i urodzajne gleby od dawna sprzyjały uprawom ogórków. Tradycje ich hodowania i przyrządzania na wiele rozmaitych sposobów doprowadziły do powstania słynnego produktu regionalnego. Z czasem ogórki spreewaldzkie stały się sztandarowym kulinarnym produktem eksportowym NRD.

Przebywając w regionie Spreewaldu, warto odwiedzić jedno z licznych gospodarstw wytwarzających ogórkowe przetwory, spróbować nowych smaków i zaopatrzyć się w ulubione rodzaje. W spreewaldzkim Lehde powstało Muzeum Ogórka (Gurkenmuseum), gdzie można zapoznać się z lokalną tradycją, zobaczyć produkcję ogórków oraz wziąć udział w degustacji m.in. ogórków królewskich – przyrządzanych według przepisu wybieranej co roku Królowej Ogórków. Obowiązkowy jest również rejs łodzią po spreewaldzkich kanałach, w czasie którego można spotkać się twarzą w twarz z dziką przyrodą. Blisko Spreewaldu położona jest stolica Dolnych Łużyc – Chociebuż. Tu warto obejrzeć średniowieczną architekturę Starego Miasta z symbolem miasta – Wieżą Grodkowską (Spremberger Turm), na której znajduje się dostępny dla turystów taras widokowy.

Berlin – a może… currywurst?

Każdy, kto choć raz odwiedził Berlin, zobaczył pewien charakterystyczny element krajobrazu, obecny (dosłownie) na każdym rogu. Chodzi oczywiście o bary z currywurstem – grillowaną lub pieczoną kiełbasą wieprzową przyprawioną curry, podawaną z sosem pomidorowym lub keczupem. Danie w 1949 r. wymyśliła Herta Heuwer i zaczęła je sprzedawać na stoisku na rogu Kanststraβe i Kaiser-Friedrich-Straβe. Odwiedzając Berlin, warto oczywiście spróbować kiełbaski w jednym z licznych lokali – polecamy Konnopke’s Imbiss na Schönhauser Allee. Mało kto wie, ale istnieje pięć różnych stopni ostrości sosów curry – od niebiańskiego do piekielnego. To tylko jedna z wielu ciekawostek o currywurście. Inne można poznać, odwiedzając interaktywne Muzeum Currywurst. To miejsce, które zagwarantuje naprawdę dobrą rozrywkę – można usiąść na kanapie z kiełbasek lub odwiedzić stacje zapachowe z różnymi przyprawami.

Po zapoznaniu się z kulinarnym dziedzictwem Berlina warto też obejrzeć bardziej tradycyjne zabytki i atrakcje. Obowiązkowymi punktami programu są: Brama Brandenburska z aleją Unter den Linden, Wyspa Muzeów, Alexanderplatz, budynek Reichstagu czy okolice muru berlińskiego. Nie zapomnijcie również o spojrzeniu na Berlin z góry – przepiękny widok roztacza się z tarasu widokowego na berlińskiej wieży telewizyjnej.

 

Fot. Goesta Tourismus Congress GmbH Frankfurt am Main, Diederik Caspar/DZT, Koshel Philip/ visitBerlin, Berg GmbH

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *