9 października w wieku 90 lat zmarł wybitny reżyser Andrzej Wajda, wielokrotnie nagradzany za zasługi dla rozwoju kinematografii i odznaczony państwowymi orderami.
Był uznanym twórcą kilkudziesięciu filmów, m.in. „Popiół i diament”, „Popioły”, „Człowiek z marmuru”, „Pan Tadeusz”, „Wałęsa. Człowiek z nadziei” oraz nominowanych do Oscara w kategorii filmów nieanglojęzycznych: „Ziemia obiecana”, „Panny z Wilka”, „Człowiek z żelaza”, „Katyń”. W 2000 roku odebrał Oscara za całokształt twórczości.
W swoim dorobku ma też znaczące międzynarodowe nagrody filmowe: Złotego Lwa, Złotego Niedźwiedzia, Złotą Palmę, Europejską Nagrodę Filmową „Felix” i japońską nagrodę Kyoto. Za zasługi w dziedzinie sztuki otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetów: Jagiellońskiego, Warszawskiego, Gdańskiego, Łódzkiego i Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie oraz Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Był honorowym członkiem francuskiej Akademii Sztuk Pięknych, a także honorowym obywatelem Warszawy, Gdańska, Gdyni, Wrocławia, Łodzi, Opola, Radomia i Suwałk.
Do ostatnich dni pozostawał aktywny zawodowo. Jeszcze w tym roku nakręcił swój ostatni film – „Powidoki”. „Nie było wybitniejszego poety kina w historii polskiego filmu niż Andrzej Wajda. To dobrze, że trzy tygodnie temu na festiwalu w Gdyni zdążył jeszcze przekonać się, jak bardzo był przez swoich widzów szanowany i kochany. Na stojąco! Za wszystkie filmy – te genialne, i te, które z różnych powodów nie wyszły tak, jak miały wyjść” – napisał we wspomnieniu artysty Tomasz Raczek, a Jacek Bromski w wywiadzie dla TVN24 powiedział o Andrzeju Wajdzie: – Był zawsze obecny w życiu środowiska filmowego; był mentorem, niedoścignionym wzorem. I przede wszystkim przyjacielem.
PIS SIĘ CIESZY
LUD PŁACZE
no raczej 9.10.2016
Wielka strata dla polskiej kinematografii.
???????